Drodzy! Kujawski robi Was w konia!


Wyobraź sobie, co chcesz zjeść.



Miałam kiedyś problemy z wyczarowaniem czegoś w kuchni, bez stosownej rozpiski. Myśląc co ugotować, wertowałam przepisy w książce i w głowie.

Sam początek, było to wierne ich odtwarzanie, odwiedzanie sklepu bo wiecznie czegoś brakuje, finalnie tworzenie bardzo skrupulatnych list zakupów. Męczące i zniechęcające za razem.

Następny etapem była „modyfikacja własna”, czyli jakiś tam przepis przerabiałam, pod bieżące zasoby lodówki i szafek. Zazwyczaj wychodziło coś podobnego jak w przepisie (najczęściej korzystam z tych opatrzonych zdjęciem).


Zupełnie zmieniło się moje podejście do kuchni, kiedy odkryłam świat zdrowej żywności. A szczególnie świat oleju, mąki, ryżu i kaszy.

Bogactwo przeogromne. Do produkcji majonezu moim zdaniem najlepszy jest olej z pestek winogron, w porównaniu do oleju słonecznikowego, czy nawet rzepakowego, jest o wiele delikatniejszy w smaku i zapachu, przez co majonez jest pyszny. Z olejem słonecznikowym (prawdziwym, zimno tłoczonym, nierafinowanym) majonez był ledwo jadalny, za mocny, ostry. 
 

Do zagęszczania zup i sosów, od dawna już używam mąki jaglanej do jasnych, albo gryczanej do ciemnych. Zagęszczają lepiej niż mąka pszenna, przez co trzeba dodać ich mniej, ale też nie psują smaku a wręcz go dodają, nadają charakter potrawom i same w sobie są zdrowe.



O jedzeniu mogę rozprawiać godzinami. Od blisko roku, praktycznie nie używam przepisów. Teraz działam na zasadzie, patrzę co mam, myślę co chce zjeść, robię. Do kuchni koniecznie trzeba wpuścić fantazję, wtedy obowiązek staje się przyjemnością.

Panierkę do schabowych robię z mąki jaglanej, z dodatkiem czterech rodzai otrąb. Pyszne, ciekawe i zdrowe.  



Dziś na obiad był żytni makaron z brokułem i szynką, zapiekane w cukinii.

Ktoś ciekawy przepisu? Było pyszne. 

 



Mąka z pestek dyni doda zielonego koloru potrawie.
Kurkuma pięknie zabarwi od żółtego, po ciemny pomarańcz.

Papryka zajmuje się czerwienią.

Suszona włoszczyzna kolorowo nabałagani.

Owoc jałowca nada piegów.

Czarny ryż zadziwi klientów maca.



Można zrobić wszystko bez gotowych sosów, zup i kostek rosołowych. W większości mają paskudne dodatki. Można smażyć na zdrowym tłuszczu, który nie pali się i nie pryska jak wariat na wszystkie strony. Prawdziwy olej rzepakowy powinien być ciemny. Nawet Kujawski nie jest ciemny. Kujawski wcale nie jest zdrowy. Dobry olej powinien mieć omega 3, to wiemy nawet z reklamy, ale nikt w reklamie nie wspomina, że powinien też mieć omega 6, ważniejsza jest między tymi kwasami równowaga, niż samo ich posiadanie. 
 



Dobry olej rzepakowy, który kupuję, kosztuje mnie około 12 złotych za litr. Biorąc pod uwagę, że używam go mniej niż kiedyś, więcej piekę, duszę, i jest też bardziej wydajny, nie ma w nim wody, która wyparowuje, zakup się jak najbardziej opłaca, również pod względem ekonomicznym. Pod względem zdrowotnym, nie ulega żadnym wątpliwościom, że warto używać dobrego oleju. 
Olej kokosowy też może być używany na gorąco, ale nie do wszystkiego pasuje. Prawdziwego słonecznikowego używamy tylko na zimno. Zasób olei jest wielki.  



Śmiem stwierdzić, że zdrowe gotowanie jest nawet prostsze, nie muszę szukać po sklepach magicznych torebek, z zaczarowanym proszkiem, które zamienią wodę w zupę. Właściwie zawsze jest pod ręką coś, z czego raz dwa można zrobić coś pysznego. 
 

Tylko wyobraź to sobie :) 


 Ps. Tekst nie jest w żaden sposób sponsorowany.