Owocowe ptasie mleczko. Szybkie, pyszne i proste.

 

Bywa, że mamy mało czasu na przygotowanie deseru. Bywa, że zaraz mają wpaść niespodziewani goście, a my nie mamy żadnego ciacha, czy innego smakołyku, którym możemy owych gości poczęstować. Bywa też, że po prostu nie chce nam się za długo majstrować czegoś w kuchni. Co wtedy? Wtedy wchodzimy na blog Agaty, i robimy szybkie, smaczne, i ładnie się prezentujące owocowe ptasie mleczko!
Do wykonania czterech pucharków potrzebujesz: 

► 1 galaretkę o smaku kiwi bądź wiśni
► Pół litra kefiru (może być też zsiadłe mleko, ja używam kefiru) 
► Małą śmietankę 30 %
► Kiwi do dekoracji 

Galaretkę rozpuszczamy w połowie wody podanej w przepisie, najlepiej w ładnym kubeczku, bo podobno wtedy lepiej smakuje. 



Następnie do miski wlewamy kefir, o do takiej miski, ale może być i inna, to już podobno nie wpłynie na smak końcowy.. 


Ubijamy ten kefir, aż się spieni. Zrobią się na nim takie bąbelki, o takie: 


Teraz już z górki. Wlewamy, cały czas ubijając, jeszcze ciepłą galaretkę. Masa dwukrotnie zwiększy swoją objętość, będzie lekka i puszysta, ale wciąż o rzadkiej konsystencji, więc spokojnie, wszystko idzie zgodnie z planem. 


Chwilę to miksujemy, po czym od razu przelewamy do pucharków. Pucharki więc przygotuj sobie wcześniej. Nie kombinuj, weź te ładne, może nikt nie pobije. 


Teraz wstawiamy do lodówki. Jeśli nie możesz się oprzeć, to odczekaj około pół godziny, i zacznij sprawdzać co pięć minut czy już zgęstniało. Pewnie nie zgęstnieje tak szybko, bo trzeba około godziny, ale możliwe, że jeśli masa poczuje się doglądana, to będzie jeszcze smaczniejsza. 

Zgęstniało? Ubij więc śmietanę na sztywno. Możesz użyć jakiejś śnieżki, jeśli koniecznie musisz mieć słodką. Ubita? Świetnie. 
Teraz wyciągnij pucharki z lodówki. 


Wiem, że już masz ochotę je zjeść, ale poczekaj. Nałóż do każdego pucharka, tylko sprawiedliwie - nie nakładaj sobie więcej do jednego, ubitą śmietanę. Zobacz, ja dałam uczciwie: 


Teraz moja ulubiona część - dekoracja. Obierz kiwi, przekrój wzdłuż i pokrój w plasterki. Udekoruj na własny sposób, albo skorzystaj z sugestii: 


Na czubeczek położyłam czarne porzeczki z zamrażarki, ale mogą być też wiśnie, maliny, właściwie możesz położyć co tylko zechcesz. 

Prawda, że ładne? 


Smacznego!! :) 

P.S. Jak by co, to przyjmuję zamówienia, na takie (lub inne) piękne serwetki. Mama moja takie robi - Nałogowo ;) 



Komentarze