WSPÓŁCZESNY NIE-MĘŻCZYZNA

 

CECHY WSPÓŁCZESNEGO NIE-MĘŻCZYZNY. 

 

  • Dzielny.

 W wojsku nie był, kamaszy nie widział, ale dzielny jest jak lew!
Potrafi rzucić takim tekstem, że nawet największy koks boi się odpisać.


  • Niespożyty.


Krzyczy głośno o swojej męskości, używa do tego hordy wykrzykników i fotek z grzywką na jeża lub na boczek.
Brał by każdą i o każdej porze.



  • Poliglota.


Język Polski to On zna tylko jako przedmiot w szkole, no na planie lekcji widział.
Koledzy mówili, że nudy, więc odpuścił, ale całkiem noga nie jest. Zna Soplicę i Pana Tadeusza. Lubi z nimi posiedzieć, potem jak się tak "nagadają", doznaje olśnienia i głosi własne mądrości.


  • Światowiec.


W Norwegii był, klify widział a fiordy to mu z ręki jadły.


  • Zmotoryzowany.


Lubi pośmigać furą po mieście a z głośników musi koniecznie rozlegać się efektowne łubu dubu . Brakuje mu przyciemnionych szyb do pełnego efektu, ale Tata mówił, że jak Mama się zgodzi, to może przyciemni w tym roku.


  • Stylowy.


Jako że Justin błyszczy przykładem, nie ma nasz nie-mężczyzna problemów ze stylem. Ostatecznie rurki dobrze leża, na prawie każdej dupie.


  •  Niezłomny.


Patriotyzm, to dla niego słowo jak ze słownika języków obcych.  Słyszał, używał, ale za cholerę nie wie co to znaczy.


  • Smakosz.


Lubi dobrze zjeść, głównie stołuje się w swojej ulubionej restauracji. Po wcześniejszym uzgodnieniu z Mamą, może też przyprowadzić dziewczynę.


  •  Pomocny.


Polegać na nim możesz, jak na Zawiszy.
Tylko, człeniu, kto to ten Zawisza? Bloger jakiś?


  • Towarzyski.


Lubi błyszczeć. Jadąc Peksem robi wszystko, żeby słyszał go każdy, a także odgłos jego otwieranego browarka.


  • Pracuś.


Roboty ma tyle, że dorobił się odcisków na kciukach. Wcale nie łatwo jest opanować całe miasto. Ma zamiar wystosować list do producentów konsoli, żeby wydali edycję padów gąbkowych, co by nie bolały już go paluszki.


  • Rozrywkowy.


Na imprezach ma być królem.
Klatka ani scena mu nie straszna. Daje tam z siebie wszystko, mając nadzieję, że zobaczy go łowca talentów i wypromuje na tancerza roku. Okaże się, że Mama nie miała racji, wcale to nie takie bez przyszłościowe.


  • Kocha naturę.


Spacery owszem, ogląda, na Travel Living Chanel.


  • Luzak.


Na wszystko na wyjebane.
Przekozaki przecież muszą. 


  • Spluja.


Chodzi i pluje.
Przed siebie, za siebie i obok siebie.
Przecież to jego DNA, inni powinni to do fiolek zbierać i na allegro sprzedawać, taka gwiazda.