Ogłoszenia Parafialne.


Witam Was Wędrowcy.  

Długo mnie nie było. Pewnie za długo, no ale może ktoś jeszcze został :)

Dużo, bardzo dużo się w moim życiu wydarzyło. Dużo zmian.

Skończyłam w tym roku trzydzieści lat. Blog skończył trzy lata. Jest to w tym roku pierwszy wpis, więc przy tej okazji, życzę sobie, blogowi, i Wam Wędrowcy samych sukcesów i wiary w swoje niezwykłe możliwości.


Tak. Ja ostatnimi czasy uwierzyłam. Skończyłam raz na zawsze ze snuciem czarnych scenariuszy i zatapianiem się w najciemniejszych odmętach własnej nicości. Tak, bywały takie chwile. No któż takich nie miewał. W każdym razie, ja już do siebie takich nie dopuszczam. Won mi z domu paskudy.

Dziś nie będzie długiego tekstu, w ogóle żadnego nie będzie, bo to trudno tekstem nazwać. Takie powitanie po miesiącach nieobecności, zapowiadające nadchodzący odrzutowy rozwój bloga – o tak bym to sklasyfikowała.

W sumie od dawna miałam już pisać. W sumie nie wiem czemu tego nie robiłam. To znaczy w sumie wiem, nieszczęśliwa byłam. A ja jak jestem nieszczęśliwa, to z trudem ogarniam zakupy z kartką, a gdzie mi wtedy do pisania.

Tak Wędrowcze, dobrze czytasz, byłam, byłam nieszczęśliwa. BYŁAM.
Nie jestem już. I już nie będę w takim stopniu nigdy.
No co Ty, nie nastawiam się na hapi lajf z no problems. Ja już za dobrze znam ten padół, żeby tak sobie pomyśleć. W dużym stopniu to od nas zależy, jak nas życie, dana jakaś gupia sytuacja, czy paskudne przejścia zgnębią. No wiem, brzmi życzeniowo, ale jednak tak jest. A dwa, mam pewność, taką mur beton Wędrowcze, nie do zabicia rozumiesz, że takich paskudnych chwil jakie mam za sobą, nie będę mieć już nigdy.

Tak więc, ja razem z mym blogiem, niczym Feniks z popiołów wstajemy i będzie się tu działa swojego rodzaju umysłowa rewolucja. Nie dam Ci Wędrowcze tego komfortu, że przeczytasz tu sobie kolejny nijaki wpis o czymś nijakim. Nie nie, jak jak już Ci coś napiszę, to Cię zmuszę do myślenia, zaśmiania, wzruszenia, wkurzenia, albo połączenia powyższych w różnych proporcjach.

Wystarczy tego powitania.
Pozdrawiam każdego, kto doczytał do końca.

Pozdro Wędrowcy! 



 

Komentarze