Odpowiedzialność zmienia
wszystko. Wszystko.
Kiedy zdamy sobie sprawę, że to tylko i
wyłącznie w naszych rękach leży to, jak nasze życie wygląda,
przez moment może nam być przykro. Mi zrobiło się trochę
przykro, bo za chwilę skończę 29 lat, a tak naprawdę dopiero teraz
zrozumiałam, o co chodzi. Z drugiej strony, lepiej późno, niż
wcale.
Dopiero niedawno dotarło do mnie, że jak najbardziej mogę
spełnić swoje marzenia, tak po prostu wziąć i je spełnić.
Dotarło też to, że nie muszę godzić się na to, co mi się nie
podoba, zaś mam prawo dążyć do tego, czego pragnę, muszę po prostu udźwignąć swoje marzenia.
Nigdy nie należałam do
osób, które jakoś szczególnie dużo narzekają.
Aczkolwiek bywało, oj bywało. Dobrze jest przestać narzekać, ja
przestałam, i jak gwoździem w płot mówię Ci, że tak jest
lepiej. Narzekając podsycamy złą sytuację. Utwierdzamy się w
beznadziejności. Karmimy mózg złym przekazem.
Nie chce mi się już
nawet narzekać. Nic z tego nie wyrasta, nie mnoży się, nie
przybywa, nie ma żadnej, ale to żadnej korzyści. To działało
tylko w złą stronę.
Więc przestałam. Ciężko
mi też coraz bardziej, słuchać czyichś narzekań. Nie po to
porzuciłam swoje, żeby się cudzymi karmić. Stąd zapewne
ewoluowało powiedzenie, żeby trzymać się z dala od toksycznych
ludzi, bo jeśli Ty już zrozumiałeś, jaki zły wpływ mają na
Ciebie złe emocje, to wiesz jak bardzo taki człowiek może Ci
zaszkodzić, jak Cię może zatruć. Więc zaczynasz się otaczać
tymi pozytywnymi, i co się dzieje? Zaczynają się dziać pozytywne
rzeczy.
Potrafiłam znajdować sobie wymówki, które miały dać mi poczucie, że nie, nie, ja wcale nie trwonię bezcennego czasu, ja po prostu miałam zły start, ktoś nie pomógł, jednorożec nie przyleciał, albo inne głupoty, wyprodukowane, żeby usprawiedliwić swoje lenistwo, brak motywacji. Zamiast zmobilizować w sobie wszystko i wziąć się do roboty, szukałam sobie wymówek, usprawiedliwień, bo przecież ciężko, bo przecież dzieci, bo mało czasu, bo niewyspana, bo zmęczona.. No ok. Ale jak się nie pomęczę teraz, to nie przeskoczę tego punktu nigdy. Miło będzie za jakiś czas spojrzeć wstecz, i z uśmiechem podziwiać rezultaty.
Komentarze
Prześlij komentarz